Władza ważniejsza niż pokonanie Rosji. "Scholz zostawia Ukrainę na lodzie"
Berlin przekazał w poniedziałek, że w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych nie wyśle rakiet dalekiego zasięgu Ukrainie. Moskwa wyraziła zadowolenie z działań Berlina. Siergiej Ławrow ocenia, że jest to "odpowiedzialne stanowisko". Wołodymyr Zełenski naciska jednak na Niemców, by zmienili zdanie. – Nadszedł czas, aby Niemcy poparły odpowiednie decyzje – przekazał.
"Ukraina może stać się ofiarą kampanii przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech w sytuacji, gdy potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek wcześniej wsparcia Niemiec i Europy" – pisze Ann-Dorit Boy na łamach "Der Spiegel".
Kampania ważniejsza niż wygrana Kijowa
Przypomniała, że Siergiej Ławrow podczas szczytu G20 w Brazylii pochwalił kanclerza Olafa Scholza za jego stanowisko w sprawie pocisków Taurus. "Kampania wyborcza jest dla niego ważniejsza" – tak postawę kanclerza komentuje autorka.
Ocenia, że "nadchodzący rok może okazać się decydujący dla przebiegu wojny. Ukraina potrzebuje wsparcia ze strony Niemiec i innych krajów NATO. "Nie wiadomo, jakie następstwa dla Ukrainy będzie miała prezydencja Donalda Trumpa. Dlatego powinniśmy wzmocnić Ukrainę przed zmianą władzy w Waszyngtonie" – wskazuje "Der Spiegel".
"Wydaje się, że Biden zrozumiał to. (…) Wielka Brytania i Francja też pozwoliły Ukrainie na stosowanie pocisków o dużym zasięgu przeciwko celom poza granicą" – zaznaczyła komentatorka.
"Decyzja Scholza, aby prowadzić walkę wyborczą kosztem Ukrainy, stanowi duże rozczarowanie. Niedawna rozmowa telefoniczna kanclerza z Putinem była sukcesem propagandowym prezydenta Rosji. Przedstawiana jako ostrożność strachliwość kanclerza doprowadziła go do ugięcia się przed atomowym blefem Putina. Scholz działa pod wpływem zwolenników polityki appeasementu we własnej partii oraz przyjaciół Putina na prawym i lewym marginesie politycznego spektrum" – czytamy.
"Pozostawienie przez Niemcy Ukrainy na pastwę losu zemści się. Rzekomi zwolennicy pokoju uważają, że zwycięstwo (nad Ukrainą) zaspokoi apetyt Putina. To wielka pomyłka" – pisze Boy. Jej zdaniem Putin będzie walczył dopóki będzie mógł, aby wywrócić europejską architekturę bezpieczeństwa.